#136 2008-03-24 12:07:23

BENY

Użytkownik

5441418
Skąd: nA mIejScÓwCe (ALASKA;)
Zarejestrowany: 2006-05-11
Posty: 1178
Punktów :   

Re: Zrywanie kwiatów i kolekcjonowanie nóżek motyli

to to


http://img111.imageshack.us/img111/6595/hempgruoklib8.jpg

Offline

 

#137 2008-06-09 17:21:02

jarek

Użytkownik

Zarejestrowany: 2007-06-14
Posty: 335
Punktów :   

Re: Zrywanie kwiatów i kolekcjonowanie nóżek motyli

biorąc pod uwagę to że jest czerwiec, ładna pogoda, sprzyjająca zrywaniu kwiatków i kolekcjonowaniu nóżek motyli to w końcu ten wątek może nabrac dosłownego wymiaru, jeśli tylko ktoś zechce

Offline

 

#138 2008-06-12 08:11:23

BENY

Użytkownik

5441418
Skąd: nA mIejScÓwCe (ALASKA;)
Zarejestrowany: 2006-05-11
Posty: 1178
Punktów :   

Re: Zrywanie kwiatów i kolekcjonowanie nóżek motyli

ale po co? nie lepiej wypic piwko"D


http://img111.imageshack.us/img111/6595/hempgruoklib8.jpg

Offline

 

#139 2008-06-12 09:11:17

jarek

Użytkownik

Zarejestrowany: 2007-06-14
Posty: 335
Punktów :   

Re: Zrywanie kwiatów i kolekcjonowanie nóżek motyli

nie no można i tak czas sobie umilic

Offline

 

#140 2008-07-04 10:04:31

BENY

Użytkownik

5441418
Skąd: nA mIejScÓwCe (ALASKA;)
Zarejestrowany: 2006-05-11
Posty: 1178
Punktów :   

Re: Zrywanie kwiatów i kolekcjonowanie nóżek motyli

no to fajnie


http://img111.imageshack.us/img111/6595/hempgruoklib8.jpg

Offline

 

#141 2008-07-07 09:57:44

jarek

Użytkownik

Zarejestrowany: 2007-06-14
Posty: 335
Punktów :   

Re: Zrywanie kwiatów i kolekcjonowanie nóżek motyli

no i ja sie ciesze

Offline

 

#142 2008-07-12 14:22:19

BENY

Użytkownik

5441418
Skąd: nA mIejScÓwCe (ALASKA;)
Zarejestrowany: 2006-05-11
Posty: 1178
Punktów :   

Re: Zrywanie kwiatów i kolekcjonowanie nóżek motyli

ale gorąco ;P


http://img111.imageshack.us/img111/6595/hempgruoklib8.jpg

Offline

 

#143 2008-07-14 19:19:43

COmar

Użytkownik

7475522
Skąd: stamtąd
Zarejestrowany: 2006-05-10
Posty: 904
WWW

Re: Zrywanie kwiatów i kolekcjonowanie nóżek motyli

Witam wszystkich zgromadzonych szanownych kolegów, koleżanki, chłopców, dziewczynki i wszystkich innych którzy tak jak nasz Maciej nie znajdują miejsca w owych grupa społecznych. Chciałem na wstępie napisać, że nie będzie to żadna mądra, przemyślana i różniąca się czymś niebagatelnym od wszystkich innych moich wypowiedzi wypowiedź , a celem owego wywodu jest unaocznienie Wam, moi drodzy przyjaciele, że ja jako człowiek nie reprezentujący swoim wizerunkiem niczego wartościowego tudzież ciekawego, chciałbym podkreślić, że pomimo tego że jak każdy widział i słyszał, a nawet może i czuł było gorąco, jak nawet mój przedmówca to zaznaczył to nie było takie zwykłe gorąco, lecz było to "ale gorąco" co natchnęło mnie do dalszego rozszerzenia tejże myśli, bo czymże jest ale wobec słowa gorąco, wydaje mi sie ze jest ono niczym znaczącym, nie mającym żadnego wpływu na sens i potoczne rozumienie słowa gorąco, jednakże owy osobnik pod nazwą Beny z rodziny Benowatych użył tego słowa.... użył tego z premedytacja ? czy może był pod wpływem silnego ataku głodu - nie... on jest rudy... ale czy tak naprawdę to miałoby takie znaczenie w tym ze on to napisał ? myślę ze nie. a teraz po upływie prawie 10 minut zastanawiam sie dalej w ogóle w jakim celu ja to wszystko piszę, może swędzą mnie opuszki palców ?... pewnie - bo jak podrapać sie po wewnętrznej stronie wszystkich palców jednocześnie... hmm coś w tym jest, ale nie to jeszcze nie to, podczas pisania tego bajzlu doszedłem do czegoś więcej, pomyślałem że mam ochotę zacząć zastanawiać się nad sensem mojego istnienia... chociaż jest to zbyt trudny temat, a ja jawnie mam na to wszystko wyjebane, wiec to będzie zły temat do rozmyślania. Idąc dalej za ciosem i uderzeniem mego serca przed oczyma ujrzałem coś więcej niż zwykły monitor, ale nawet klawiaturę, komputer, kiszkę znaczy myszkę no i monitor, ale żeby tego było mało, jest on włączony a na nim wyświetla sie okno przeglądarki internetowej - korzystam z FireFoxa bo podobno kto tego używa jest fajny - nie wiem... mama tak mi zawsze mówiła żebym jadł kanapki z szynką, taką tą jasną, znaczy z jasnego mięsa, ale ja nawet patrzeć na nią nie mogłem i któregoś razu jak byłem na komunii pierwszej świętej mojego brata młodszego ciotecznego ( bo starszego to mam tylko rodzonego) no i tam ciocia powiedziała żebym zamknął oczy jak jem tą szynkę ... i nie wiecie co, nawet pomogło, znaczy sie smakowało dalej tak samo jak szynka, ale nie miałem już takich oporów przed zjedzeniem jej, a teraz już właściwie jem wszystko co jest stworzone w celach konsumpcyjnych. i O.


Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi.... naprawde .... aż cięzko czasami jest ich wyprzedzić ....

Offline

 

#144 2008-07-14 21:17:17

BENY

Użytkownik

5441418
Skąd: nA mIejScÓwCe (ALASKA;)
Zarejestrowany: 2006-05-11
Posty: 1178
Punktów :   

Re: Zrywanie kwiatów i kolekcjonowanie nóżek motyli

Drodzy Szanowni Szanowani i mniej szanowni i mniej szanowani (to to do tych co akurat tego nie czytają ;p ). Na wstępie pragnął bym bardzo głęboko i sensownie ustosunkować się do mojej ostatniej wypowiedzi oraz wypowiedzi mojego poprzednika, dla tych którzy nie zrozumieli o kogo chodzi to chodzi o tego pana co nie chciał jeść szynki jak był mały ale mama z ciocią go zmuszały (pewnie mówiły mu "jedz wtedy urośniesz duuuuuży" no i jak widać się sprawdziło wiec ja też wam mówię ze jeśli chcecie to jedźcie jeśli nie to jedzcie a jeśli ani to ani to do oddajcie mi Wracając do tego co chciałem napisać to najpierw napiszę to iż moja wypowiedź nie będzie miała logicznego składu ani ułożenia, więc nie szukajcie tutaj niczego więcej głęboko sensownego.
   No ale już dosyć tego właściwie w tym momencie zabrakło mi odpowiednich słów którymi chciałbym wyrazić odpowiednio to co chciałbym wyrazić ale jakoś by się to przydało wyrazić wiec napisze może poprostu dosyć tego i przejdę to odpowiedniego tematu który poruszyłem w pierwszym akapicie. A mianowicie to ustosunkuję się do mojej wypowiedzi. Napisałem "ale gorąco" gdyż iż ponieważ że na moim termometrze okiennym a właściwie nie moim bo to ja go nie zakupiłem jak i nie zawiesiłem wiec właściwie to moim powinienem ująć w " " ale nie chcę mi się cofać. Ale jednak muszę (...) na "moim" termometrze okiennym ciecz która się znajduje w tej rureczce około godziny dziewiąte rano tak właśnie tak wcześnie rano wstałem tamtejszego dnie gdyż obudził mnie upał, owa ciecz wskazywała na 30 st. C. Później już nie zwracałem uwagi ile owa ciecz wskazywała ale było bardzo gorąco.
   Drugą sprawą jaką jaką chciałbym poruszyć ale nie dosłownie jest wypowiedź Comara. Uważam iż ten człowiek wykazał się ogromną wręcz wyobraźnią której możemy to zawdzięczać zdrowie. Tak właśnie zdrowie! A ściślej ujmując zdrowie psychiczne. Ilu z Was nie mogło by normalnie funkcjonować gdybym nie ofiarność pana Comara. Ilu z Was drodzy forumowicze idąc rano np do sklepu po głupie bułki zastanawiało się dlaczego on to napisał, to "gorąco" ilu z Was to głębokie zamyślenie mogło doprowadzić do śmierci a nawet głębokiego kalectwa gdybyście w czasie tego myślenia nie zauważyli nadjeżdżającego TIR`a albo czegoś innego no sami powiedzcie ilu?
   Wypowiedź Komara nie była pożyteczna nie tylko z tego powodu że dzięki niej nie trafił w Was TIR, ale również z tego iż możecie teraz jeść wszystko na co macie ochotę oraz na to na co nie macię i Maciek też nie. Wystarczy że zamkniecie oczy a wszystko dookoła zrobi się... ciemne! To zasługa Komara!
  Na zakończenie tej mojej krótkiej i prostej w sensie wypowiedzi chciałbym Wam powiedzieć, że jeśli to przeczytaliście w całości to jesteście tak samo durni jak ja i mój przedmówca gdyż chciało Wam się czytać a nam pisać! Ale pamiętajcie ze w dzisiejszym świecie umiejętności i czytania i pisania trzeba pielęgnować gdyż mogą zaginąć. Smacznego!
  Aha zapomniał bym. Też mam OgnistegoLisa i też jestem fajny oraz na to wszystko co napisałem MAM WYJEBANE i nie będę tego czytał. Lecz kto przeczytał całość mojej wypowiedzi może odnieść wrażenie iż przeczytałem wypowiedź mojego  przedmówcy który jest bardzo duży bo wcinał szynkę z zamkniętymi uszami. To wrażenie nie jest mylne gdyż ja naprawdę przeczytałem to wszystko i muszę powiedzieć że bardzo mi to przypadło do gustu.

Ostatnio edytowany przez BENY (2008-07-14 21:20:57)


http://img111.imageshack.us/img111/6595/hempgruoklib8.jpg

Offline

 

#145 2008-07-15 02:03:54

COmar

Użytkownik

7475522
Skąd: stamtąd
Zarejestrowany: 2006-05-10
Posty: 904
WWW

Re: Zrywanie kwiatów i kolekcjonowanie nóżek motyli

Otóż i ja po zapoznaniu sie z arcy wybitnie równie pojebana lekturą, jak ta którą uprzedniego dnia napisałem, a wręcz stworzyłem przed moim pomówcą jaki przedmówcą zarazem, stwierdzam iż nie jestem przede wszystkim w stanie stworzyć jakiegokolwiek zdania zgodnie z poprawną pisownią, fleksją jak i czymkolwiek polskim, notabene poprawnym polskim, a stało sie tak za sprawą dzisiejszego poranka, obudziwszy sie o godzinie bliżej nie określonej w chwili obecnej, gdyż mój malejący z każdym dniem wolnym mózg nie potrafi tych wszystkich informacji zapisanych na moim własnym, osobistym, prywatnym dysku twardym zwanym pamięcią przedstawić za pomocą obrazu, dzięki któremu mógłbym powiedzieć tudzież napisać teraz o której to ja sie obudziłem owego dnia, kiedy to natchnęła mnie ta myśl rozmyślania na temat ciepła w dalszej części zwanego gorącem, jak i tego w jaki sposób Beny za pomocą dwóch słów przedstawił swoje ustosunkowanie do panującej niegdyś aury, czyż nie jest to wspaniałe, że nawet taki prosty człowiek za pomocą dwóch słów może wyrazić to czym jest zirytowany, lub tez na co ma ochotę... ale gorąco... z powodzeniem mógłbym stwierdzić ze te trywialne słowa nieznaczące niegdyś nic, teraz nabrały na wartości, i to nie tylko na wartości tymczasowej ( gdyż upały są tymczasowe), ale również na wartości mentalnej jak i zmysłowej, gdy tak czasami sobie wracam te dwa posty wyżej, kiedy to beny wyraził sie za pomocą dwóch słów lepiej niż Maciek przez trzy lata pulkania, to ogarnia mnie wzruszenie, a nawet podniecenie, włosy na mym przedramieniu stają jak zdziczałe, a to wszystko dzięki Benemu. Tak więc w nawiązaniu do tego co napisał wcześniej Beny, że jestem fajny bo dzięki mnie będziecie dalej chodzić po tej naszej planecie i sie rozmnażać,  stwierdzam iż Benemu zawdzięczamy nie tyle coś tak cennego o tyle coś bardzo ważnego. Bo gdyby nie Beny to nawet nie poczułbym gęsiej skórki na ręce... nic, a tak dzięki temu ze znalazł sie jakiś człowiek pier**lnięty pozytywnie i przeczytał wszystko to co ja napisałem, a później ja przeczytałem to co on napisał, mogło powstać to co teraz właśnie piszę, jest to dla mnie wręcz zdumiewające, ze można napisać tak wiele, nie mając żadnego tematu tudzież jakiegokolwiek planu swojej konstruktywnej wypowiedzi. Prawdę mówiąc, wydaje mi się iż moja wypowiedz ta którą teraz czytasz nie ma w ogóle żadnej konstrukcji i sensu, a już na pewno nie ma jednego określonego tematu. Wkurzyło mnie teraz to ze zawsze jak trzeba było napisać jakieś głupie wypracowanie na języku polskim, ja nawet nie potrafiłem napisać wstępu, chociaż miałem wówczas nadany kierunek myślowy zgodnie z którym wystarczyło sie poruszać do przodu, ale co poradzić, takie jest właśnie życie nieuka . chyba zakończę pisanie tego szitu, bo powoli zaczynają mnie bolec oczy, od tej próby skupienia sie chociażby na jednym klawiszu, aby napisać coś czytelnie, dzięki czemu mógłbym zatuszować to ze jestem pod wpływem alkoholu, jednakże niepotrzebnie o tym wspomniałem teraz, ponieważ juz wcześniej napisałem o swoim stanie. ale teraz zacytuję jedną wyjątkową osobę... "NIE WAŻNE" no i tyle Wam powinno wystarczyć. Do zobaczenia.... Lewa w górę, Prawa do oporu w dół... AVE MANETA !


Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi.... naprawde .... aż cięzko czasami jest ich wyprzedzić ....

Offline

 

#146 2008-07-15 15:24:49

jarek

Użytkownik

Zarejestrowany: 2007-06-14
Posty: 335
Punktów :   

Re: Zrywanie kwiatów i kolekcjonowanie nóżek motyli

Zaglądając tu czyli w te miejsce, widząc to co zobaczyłem i dalej widze pomyślałem sobie "nie, nie będę tego czytał gdyż to zajmuje dużo miejsca, jest oprzerne i patrząc po autorach tych tekstów na pewno bezsensowne i bezurzyteczne a co za tym idzie czytanie tego to duża strata czasu, którego jest coraz  mniej w naszym życiu". Mniej więcej taką myśl uknuł mój mózg, który czasami działa bez zarzutu. Jednak kilka chwil wcześniej, nie potrafię w tym momencie powiedziec ile dokładnie nie zadziałał poprawnie i przeczytałem co to Beny  z Comarem nadziergali na swych klawiaturach komputerowych podłączonych do komputera. Po przeczytaniu tych oto tekstów, wypowiedzi i tylko Bóg jeden wie czy myśli, choc śmiem twierdzic ze to mogło powstac pod wpływem stresu jakiegoś to wyżej wymienieni pisarze doznali w niedalekim czasie w przeszłosci, na tą chwile jebie mnie to, ważnie że jest i nie warto sie nad tym zastanawiac jak powstało Najpierw chciałbym powiedziec coś na temat wypowiedzi użytkownika Benego, któy to napisał wcześniej "ale gorąco". Przyznaje iż mogło tak byc gdyż sam sięgając pamięcią wstecz nie pamiętam jak wtedy było, czy zimno czy gorąco. Moge tylko powiedziec, że mogło to byc prawda co napisał biorąc pod uwagę chyba najważniejszy czynnik moim zdaniem, a mianowicie pora roku, w tym wypadku jest to lato. Jak to w lecie bywa, czasami na prawdę "żar z nieba się leje". Myślę, że i w tym wypadku było podobnie a nawet tak samo. Słupek rtęci na prawdę mógł pokazywac wysoką temperaturę powietrza. Idąc dalej za myślami moich poprzedników, choc dalej nie jestem pewny czy to myśli czy to wynik stresu jakiego mogli zaznac, przechodze do problemu szynki białej lub jak to woli z białego mięsa czy jak tam to sie nazywa. na początek może jakis wstęp do moich myśli, które zaraz wycisne na klawiszach mojej klawiatury.
Czyż świat nie bywa czasmem okrutny? Cy nie macie wrażenia, że wszystko dzieje sie nie tak jak powinno? Myślę, że czasami tak macie, ale trzeba przyjąc wszystko z podniesionym czołem i nie patrzec czy boli, podobno jak boli to rośnie. Może rosnąc wtedy bagaż doświadczeń jakie zbieramy w swoim życiu i kiedy staniemy przed podobna a nawet taką samą sytuacją w życiu, będziemy mniej lub więcej wiedziec co robic. Tak samo mogło byc z kanapką jaką to Comar miał problem w latach młodzieńczych, kiedy to, dokładnie nie wiadomo kiedy ale można przypisac sytuację jaką był namawiany do jej zjedzenia. Śmiem twierdzic, że wiedział co go czeka i uświadomił sobie że nie ucieknie od tego, a jeśli nawet to bedzie go gonic wiecznie ta sytuacja. Człowiek czasami potrafi się w sobie zebrac i podołac postawionemu mu zadaniu. Znalazł na to bardzo dobry sposób, a mianowicie zamknął oczy. Czy świat nie wydaje się wtedy piękniejszy? Napewno ma wtedy wyjebane na wszystko, gdyż zamykając oczy potwierdza to, że zwisa mu to co wokół niego sie dzieje. Nie patrzy na konsekwencje, które mogą byc różnorakie i nie do końca wiadomo co może przynieśc przyszłośc. W tym wypadku się udało. Czyta tak zawsze będzie,że wystarczą proste rozwiązania na tak skomplikowane sprawy? Na pewno to nie wiem, ale myślę to co myślę. Nie chce się do końca zdradzic bo mógł bym wam narzucic w jakiś sposób moją odpowiedzią wasze postępowania w waszym życiu. Dlatego takie rozwiązanie będzie najlepsze w moim mniemaniu.
Sądzę iż w tym momencie mogę zakończyc pisanie tego co mi palce przycisną na klawiaturze. Wcale nie twierdze iż że mój tekst jest prosty w odbiorze przez zwykłego użytkownika czy czytelnika. Mam w swojej świadomości że duża liczba liczba czytelników może tego nie zrozumiec gdyż teks ma trudne wyrażenia, posiadac może daleko idące wnioski, miec niue spójną konstrukcje, posiadac skróty myślowe lub byc po prostu bezsensu. Ale mam nadzieje że jednak do kogoś trafi i dojdzie do odpowiedzie zadawanych juz od dawna, czyli "dlaczego paliwo jest takie drogie?''
Dziekuje za chwile uwagi, kończę już na prawdę, gdyż palce zaczynają mnie bolec.

Offline

 

#147 2008-08-02 20:23:58

BENY

Użytkownik

5441418
Skąd: nA mIejScÓwCe (ALASKA;)
Zarejestrowany: 2006-05-11
Posty: 1178
Punktów :   

Re: Zrywanie kwiatów i kolekcjonowanie nóżek motyli

i hu§j nie chce mni sie znou tego czytac w autobusie do niemcuw to czytalem bo komar drukna i to jest dobre i hu§j


http://img111.imageshack.us/img111/6595/hempgruoklib8.jpg

Offline

 

#148 2008-08-28 11:10:32

jarek

Użytkownik

Zarejestrowany: 2007-06-14
Posty: 335
Punktów :   

Re: Zrywanie kwiatów i kolekcjonowanie nóżek motyli

i co twoje rude oczka zrobiły jak zaczeły to czytac?

Offline

 

#149 2008-08-31 15:19:16

COmar

Użytkownik

7475522
Skąd: stamtąd
Zarejestrowany: 2006-05-10
Posty: 904
WWW

Re: Zrywanie kwiatów i kolekcjonowanie nóżek motyli

ja jedno znalazlem u jarka zdanie, które idealnie odnalazlo sie w realiach w ktorych zylem przez ostatnie 1,5 miecha. spalilem sprzęgło doszczętnie


Pamietaj: MŚCIJ MOCNO


Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi.... naprawde .... aż cięzko czasami jest ich wyprzedzić ....

Offline

 

#150 2008-09-04 10:48:08

Jaro

Użytkownik

Zarejestrowany: 2006-09-25
Posty: 183
Punktów :   

Re: Zrywanie kwiatów i kolekcjonowanie nóżek motyli

wam to sie chyba nudzi naprawde:D

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
kosze na śmieci betonowe wolne domki Jastarnia