Beny nie dygaj, tego minusa musiasz miec, tak zeby wszyscy wiedzieli kto wymiata na forum
Dzisiaj jezdzimy na rowerqach, o 18 na studni, zapraszam , posmigamy po miescie i git fasola
Offline
No panie i panowie, my dzisiaj (Sawa, Mały i ja) skoczylismy sobie rowrykami w odwiedziny do benego w celach oczywiscie rekreacyjnych , i powiem ze traska bardzo przyjemna, samachodów nie duzo, tylko jakby nie te gorki na wlodawskiej to wszystko byłoby cacy :d a no i jakby rower sie nie psul
Offline
chcialbym zaznaczyc ze to dopiero poczatek juz niedlugo inne trasy
Offline
nie no wszystkie wyjazdy to spontan, tak jak dzisiaj, siedze sobie w domku, a tu nagle sawa dzwoni i pyta : jedziesz z nami do benego? i ktrotka rozmowa była 35 min jestesmy pod czolgiem
Offline
Waruj... !!! Może jutro zapukamy do twoich dzwi (musialem dac to ostrzezenie do wszystkich )
Offline
No to my z sawa juz po kumowce, fajnie tam sie rowerkiem smiga tylko gorzej jest jak sie ma tylko przedni hamulec, ale tez jest frajda tak z ranca i o dziwo nawet duzo ludzi
Offline
oj beny beny... my dzisiaj mamy trase na ok 50 km
Offline
moja starsza 20 lat przejezdzila na jednym skladaku (znaczy sie w sumie to na tej samej ramie i kierownicy... bo reszta byla wymieniana ) i jezdzila na Husynne na nim i nie narzekała jak ty a po za tym popatrz na rower komara... twoj jest zdecydowanie bezpieczniejszy
Offline
Wątpie, u Komara działają hamulce u mnie nie, u niego nie pęknie w guma, u mnie w każdej chwili, on nie ma tak ZUSemkowanych :d kół ja tak, on ma oryginalny napinacz, ja niedawono podmieniałem oj nie bede wyliczał bo wakacji szkoda :d
Offline